Z okazji nowego filmu o Bondzie ("SKYFALL" bodajże) pragnę nareszcie to wyznać : Nie lubię Jamesa Bonda. Nie jest to uargumentowane jakimiś światopoglądowymi przekonaniami którym on przeczy czy jest w nim coś co mnie drażni. Bez konkretnych powodów. Poprostu : Jakoś nigdy nie interesował mnie jako bohater nawet gdy oglądałem film z nim które mi się bardzo podobały. Także tak : James Bond jako postać jest mi kompletnie obojętny ale nowy film może zobaczę.
Um... To wszystko w sumie.
Nara!
Maciek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz