czwartek, 22 września 2011

PORA NA WYZNANIA - Mleczko jest Kiepski!!

To jedna z tych rzeczy z któymi człowiek się chowa, aż nie zda sobie sprawy, że całe mrowie rodaków na około podziela jego poglądy. Wachałem się z tym bo zaraz wszyscy znajomi będą mi słać wiązanki jak śmiem obrażać jedną z największych ikon Polskiej satyry, ale jednak nic nie zaszkodzi jeśli w jakimś artykule wyżyję się bezpardonowo na kimś kto i tak zbiera same laury...

NIE LUBIĘ ANDRZEJA MLECZKA! Nie jako człowieka rzecz jasna! Pomijam fakt, że Kocham wszystkich Moich bliźnich (nawet Ciebie!), ale nie znam go, nie widziałem z nim ani jednego wywiadu i nie wiem jaki jest na codzień... Ba! To zapewne arcysympatyczny, inteligentny i zabawny jegomość.
Ale "Mleczko" w sensie "seria rysunków satyrycznych/komiksów Mleczka"? Szczerze? Są badziewne!

Wygląd postaci jest kompletnie nieciekawy, brzydki, wszystko w nich jest dziwnie sztywniaste z mało ekspresyjną mimiką, ale to jeszcze pół bidy, bo nim ktoś mi wyskoczy z... "Oh! Tu nie chodzi o kreskę tylko o humor..." Uważam, że większość dowcipów Mleczka jest słaba, by nie powiedzieć kiepska. Spędziłem sporo czasu przeglądając jego różne twory i raptem jeden na dwadzieścia-trzydzieści przyprawił mnie o uśmiech
- Ok! To było inteligentne i zabawne!

Nie to bym uważał, że generalnie komiksy Mleczka to humor prymitywny, bo nie ma nic lepszego od satyry, a do żenującego poziomu "Włatców Móch" jeszcze mu sporo brakuje... Problem w tym, że większość jego żartów jest poprostu ni-jaka.

Koleś wbija kod do bankomatu, wyskakuje wielka łapa waląc go w twarz, ten upada i mówi "Niewidzialna ręka rynku?"
Facet (polityk?) do psychologa "Chciałbym aby Pan zlikwiował komples małego członka, nie naruszając maniakalnej żadzywładzy"
Krasnal ucieka od tablicki z napisem "Tu jest Polska".
Leci statek z ufoludkiem (UFO) podpisany "Niezidentyfikowane obiekty latające", obok leci statek wypełnion gotówą (OFE) podpisany "Niezidentyfikowane oszczędności emerytalne".
Wędkarz...

Zresztą głupio tak opisywać wizualne żarty, ale większość jest dosyć "blada". Być może przyczepiłbym się też do faktu, że w swojej satyrze Pan autor nie rzadko wydaje się dosyć mało obiektywny i raczej jednostronny, ale z drugiej strony jedno-max-cztero kadrowe komiksy to dosyć mało by przedstawić bardziej rozległą warstwo satyrę. Jak człowiek ma  się ograniczać do jednego żartu, to już lepiej by prezentował strikte jego poglądy... Jak klerofobiczne by nie były.



Wiadomo! Są gusta i guściki i to co mnie żenuje innych pewnie bawi. Jednocześnie poco się ukrywać, z tym, że nie trawię Mleczka skoro ani nie jestem sam, ani też nie widzę jakiegoś wielkiego kultu nie dających nic złego o Mleczku powiedzieć zwolenników?
Przynajmnie na plus Pana Mleczka liczę to, że pokazał, że skoro On potrafi zostać rysownikiem, to każdy może, bo choć sam nie rysuję wybitnie (i się z tym nie ukrywam) to jednak przyrównywane poziomu moich rysunków do Mleczka uważam za obrazę.... Nawet mój "Ziomal" ma w sobie więcej ekspresji i osobowości, do licha! ;)


Pozdrawiam
~Pan Miluś

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz