piątek, 28 września 2012

IT'S RECENZJA TIME : "DZWONECZEK I SEKRET MAGICZNYCH SKRZYDEŁ!"



CZEŚĆ!!!!!

NAZYWAM SIĘ SUSH I JESTEM OSOBISTĄ WRÓŻKĄ-RUSAŁKĄ PANA MILUSIA I CHCIAŁABYM WAS ZAPROSIĆ DO MOJEJ PIERWSZEJ RECENZJI FILMOWEJ. JEST TO RECENZJA FILMU „DZWONECZEK I SEKRET MAGICZNYCH SKRZYDEŁ”


JEST TO FILM O PRZYGODACH MOJEJ ULUBIONEJ BOHATERKI... DZWONECZKA!!!!


DZWONECZEK JEST WRÓŻKĄ JAK JA ALE MA WIELE FAJNYCH PRZYGÓD! POJAWIŁA SIĘ W TAKICH FILMACH JAK, „DZWONECZEK I ZAGINONY SKARB” „DZWONECZEK”„DZWONECZEK I UCZYNNE WRÓŻKI” A TAKŻE BYŁA NAWET W FILMIE I KSIĄŻCE "PIOTRUŚ PAN"!

I MA PRZYJACIÓŁKI JAK JELONKĘ CO ZAJMUJE SIĘ ZWIERZĘTAMI, RARITY... PRZEPRASZAM RÓŻYCZKĘ KTÓRA JEST PIĘKNISIOM-MODNISIOM, MGIEŁKĘ CO JEST TAK FAJNA, ŻE W ORYGINALE GŁOS PODKŁADA JEJ LUCY LIU I JESZCZE JEDNĄ KTÓREJ GŁOS PODKŁADA KAJA PASCHALSKA (CO PATRZĄC NA „KLAN” JEST SKOKIEM W GÓRĘ W JEJ KARIERZE) 


JEST TEŻ WIDJA - ZŁOŚLIWA WRÓŻKA WIATRU CO BYŁA NAJLEPSZĄ RZECZĄ(PO LUCY LIU) W JEDYNCE BO BYŁA CYNICZNIE PODŁA I BYŁA GŁÓWNYM CZARNYM CHARAKTEREM I NIENAWIDZIŁA DZWONECZKA ALE W DWÓJCE JEJ NIE BYŁO WIĘC O NIEJ ZAPOMNIELIŚMY WIĘC W TRÓJCE NAGLE SIĘ CUDOWNIE NAWRÓCIŁA A TERAZ W CZWÓRCE JEST DO RESZTY DO RANY PRZYŁÓŻ I NIE ROBI NIC POZA BYCIEM „SMERFEM MARUDĄ” DZWONECZKA.

A! I SĄ CI TACY DWAJ KUMPLE DZWONECZKA CO SĄ ŚMIESZNI BO JEDEN JEST A GRUBY DRUGI MA OKULARY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


PRODUCENTEM FILMU JEST PAN JOHN LASSETER  (TEN PAN KTÓREMU ZAWDZIĘCZAMY "TOY STORY" I W ZASADZIE WSZYSTKO PIXARA), TAKŻE JAKBY KTOŚ PYTAŁ : TAK! JEGO NAZWISKO JEST NA TYM FILMIE.  


W PIERWSZEJ CZĘŚCI DZWONECZEK BYŁA NIESZCZĘŚLIWA, ŻE MUSI BYĆ "CYNKIEM" (TAKA KASTA ROBOTNICZA WRÓŻEK CO ROBI DLA INNYCH CZAJNICZKI Z ŁUPINEK ORZECHÓW ETC. COŚ JAK CI ROBOTNICY Z FILMU "METROPOLIS") A NIE MA FAJNYCH MOCY/TALENTÓW JAK RESZTA CO TWORZY PRZYRODĘ ALE NA KOŃCU SIĘ NAUCZYŁA, ŻE MA BYĆ W KAŚCIE W KTÓREJ JEST I MA SIĘ Z TEGO CIESZYĆ I TO BYŁ MORAŁ FILMU!  

W DRUGIM DZWONECZEK ZBIŁA JAKIEŚ BERŁO I SZUKAŁA CZEGOŚ TAM CO JE MAGICZNIE NAPRAWI I NIE PAMIĘTAM ALE BYŁA  EPICKA WYPRAWA GDZIEŚ TAM I WCZEŚNIEJ ZRANIŁA UCZUCIA SWOJEMU CHŁOPAKOWI (CHYBA?) BO MU POWIEDZIAŁA JAIEŚ PRZYKRE RZECZY JAK JĄ ZDENERWOWAŁ (BO ONA W TYCH FILMACH NIE JEST NIEMA TYLKO MÓWI WIĘC ROBI TO NA OKRĄGŁO) ALE NA KONIEC SIĘ NAUCZYŁA WYBACZAĆ WIĘC TO OK. 

W TRZECIM DZWONECZKA ZŁAPAŁA DZIEWCZYNKA Z KTÓRĄ SIĘ ZAKUMPLOWAŁA (JAK JA Z MILUSIEM) I JEJ TATA CO BYŁ ZŁYM PROFESOREM EWOLUCJI I CO GORSZA ATEISTĄ NAUCZYŁ SIĘ, ŻE JEGO POGLĄDY SĄ GŁUPIE BO KILKULETNIA CÓRKA MU POWIEDZIAŁA, ŻE PRZYRODĘ I PROCESY W NIEJ TWORZĄ WRÓŻKI JAK JA! HURRA!!!!  

                                    

TAKŻE KAŻDY Z TYCH FILMÓW BYŁ SUPER BO MIAŁ DOJRZAŁY MORAŁ, DZWONECZEK MIAŁA JAKĄŚ SZCZERĄ EMOCJONALNĄ PRZEMIANĘ, BYŁY ZABAWNE GAGI, WIZUALNIE ŚLICZNIE WYKREOWANY ŚWIAT, AUTENTYCZNIE CZARUJĄCA ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA I BYŁO DUŻO WRÓŻEK! (Jak JA!)

TA CZĘŚĆ JEST NAJFAJNIEJSZA BO MA TYLKO TO OSTATNIE!

                                        


PRZYGODA IDZIE TAK :

DZWONECZEK NAGLE MA OD ZAWSZE MARZENIE BY IŚĆ DO TAKIEJ ZIMOWEJ KRAINY CO JEST OBOK PRZYSTANI ELFÓW ALE INNE WRÓŻKI MÓWIĄ JEJ, ŻE NIE(!) BO TAK JEST W PRAWIE I NIKT DO TEJ PORY NIE WPADŁ NA TO BY TAK ZROBIĆ ALE DZWONECZEK I TAK PRZEKRACZA GRANICĘ I JEJ SKRZYDŁA ZACZYNAJĄ ŚWIECIĆ I CHOĆ Z TYM IDZIE DO LEKARZA WRÓŻEK NIE WIE CZEMU TAK SIĘ STAŁO.
NA SZCZĘŚCIE DOBRĄ PRZYJACIÓŁKĄ DZWONECZKA JEST KSIĘŻNICZKA CELESTIA... PRZEPRASZAM! KRÓLOWA CLARION CO JEST WSZECHWIEDZĄCA I ZNA ODPOWIEDŹ NA KAŻDE PYTANIE ALE NA RAZIE FILM ZAPOMINA, ŻE TA POSTAĆ ISTNIEJE NA KOLEJNE CZTERDZIEŚCI MINUT I DZWONECZEK ZDOBYWA INFORMACJE O TYM KTO W ZIMOWEJ KRAINIE MA ODPOWIEDŹ OD WRÓŻKA-OKULARNIKA-KUJONA-NERDA DOWALAJĄC SIĘ DO NIEGO (BO TO IDEALNA LEKCJA DLA KAŻDEJ DZIEWCZYNKI NA WIDOWNI) I RUSZA NA WYPRAWĘ ALE PONIEWAŻ W ZIMOWEJ KRAINIE PANUJE WIECZNA ZIMA (!!!!) ROBI TAKIE FAJNE PALTKO TYLKO JEST WADA BO NIE MOŻE KIEDY TAM JEST LATAĆ BO TE FILMY ZAWSZE SZUKAJĄ SPOSOBU BY JĄ UZIEMIĆ.

A WIĘC ZIMOWE WRÓŻKI SĄ TAKIE SAME JAK TE NIE-ZIMOWE TYLKO UŻYWAJĄ SÓW DO WSZYSTKIEGO I SĄ TAK PODOBNE, ŻE NAWET MAJĄ SWOJEGO DZWONECZKA IMIENIEM BARWNIKA I SIĘ OKAZUJE SIOSTRĄ DZWONECZKA BO MAJĄ TAKIE SAME SKRZYDŁA O CZYM JUŻ WIEMY Z ZWIASTUNU. 

                 
....PONIEWAŻ DZWONECZEK JAK KAŻDA WRÓŻKA URODZIŁA SIĘ Z PIERWSZEGO ŚMIECHU DZIECKA TYLKO W TYM PRZYPADKU ZE ŚMIECHU ZRODZIŁY SIĘ BLIŹNIĘTA (!?) ALE ZANIM PŁÓD ZDĄŻYŁ WCHŁONĄĆ PŁÓD ŚMIECH SIĘ ROZDZIELIŁ I SIĘ URODZIŁY W RÓŻNYCH KRAINACH ODDZIELNIE... I SĄ IDENTYCZNE!!!! TO JEST WIEM, ŻE SĄ IDENTYCZNE BO WSZYSCY CO JE SPOTYKAJĄ MÓWIĄ JAK TO SĄ ICH PODOBIEŃSTWEM POWALENI I SĄ BLIŹNIACZE NAWET W TYM, ŻE BARWINKA UMIE TWORZYĆ SZRON A DZWONECZEK MA DEFEKT, ŻE NIE MA ŻADNYCH MOCY O CZYM BYŁA CAŁA JEDYNKA.



I ONE TEŻ CIĄGLE NAWIJAJĄ JAK TO MAJĄ TAKI SAM CHARAKTER CO JEST DOBRE PONIEWAŻ BARWINKA PRZEZ CAŁY FILM NIE ROBI NIC CO BY JAKOŚ EKSPONOWAŁO JEJ OSOBOWOŚĆ I BYM NIE WIEDZIAŁA JAKA JEST, CZEGO NIE MOŻNA POWIEDZIEĆ O JEJ PRZYJACIOŁACH CO WPROWADZAJĄ ZABAWNYMI SCENAMI PO KTÓRYCH JASNO WIDAĆ KTO-JAKI-JEST I FAJNIE BO WIELE TYCH  NOWYCH POSTACI WIĘC BĘDZIE Z NICH WIELE NOWYCH LALEK! (HURRA!) I SIĘ BAWIĄ W ŚNIEGU PRZEZ DOBRE 15 MINUT FILMU I SCENARIUSZ JAK NA RAZIE NIE MA ŻADNEGO KONFLIKTU WIĘC JEST SUPER!!!!

A! I JAK SIĘ DOTYKAJĄ SKRZYDŁAMI TO ŚWIECĄ ALE NIKT NIE WIE CO TO ROBI ALE NA PEWNO SIĘ NIE PRZYDA NA KONIEC FILMU!
                         


ALE TO DOPIERO POŁOWA OPOWIEŚCI BO NAGLE SIĘ OKAZUJE, ŻE DZWONECZEK MUSI ODEJŚĆ Z ZIMOWEJ KRAINY ALE CHCE ZABRAĆ BARWINKĘ DO SIEBIE BO TA CHCE ZOBACZYĆ MOTYLE I WODĘ... KTÓRA NAJWYRAŹNIEJ W JEJ ŚWIECIE TAKIM FENOMENEM PRZYRODNICZYM, ŻE NIGDY NIE WIDZIAŁA JEJ NA OCZY (interesujące...) WIĘC DZWONECZEK JĄ ZABIERA DO SIEBIE, GDZIE CI JEJ DWAJ KUMPLE (CO NIBY SĄ JEJ PRZYJACIÓŁMI ALE POZA TYM, ALE DZWONECZEK DZIELI Z NIMI MIEJSCE PRACY NIGDY NIE WIDZIAŁAM BY MIELI NORMALNĄ  KONWERSACJĘ) ROBIĄ MASZYNĘ CO PRODUKUJE ŚNIEG NAD BARWNIKĄ BY TA MOGŁA SWOBODNIE PORUSZAĆ SIĘ PO PRZYSTANI ELFÓW ALE BARWNIKA I TAK ZACZYNA UMIERAĆ OD CIEPŁA WIĘC MUSZĄ JĄ JAK NAJSZYBCIEJ ZABRAĆ DO DOMU I WIDJA CHYBA ZNÓW JEST ZŁA BO Z JAKIEGOŚ POWODU NIE MÓWI "WY! MOMENT! JA PRZECIEŻ UMIEM TWORZYĆ TE TAKIE TORNADA CO KONTROLUJĘ SIŁĄ WOLI WIĘC PO CO JĄ TASZCZYCIE TAKI KAWAŁ SKORO MOGĘ UŁATWIĆ CAŁĄ SPRAWĘ I JĄ PRZETRANSPORTOWAĆ W DWIE MINUTY!?".


ALE W KOŃCU ZABIERAJĄ BARWINKĘ DO DOMU I TA PRAWIE TRACI SKRZYDŁA BO SIĘ ROZPUSZCZAJĄ (chyba... mniejsze się zrobiły w każdym razie) I NAGLE OKAZUJE SIĘ, ŻE OBIE STRONY SĄ W STANIE PRAWIE-WOJENNYM BO KRÓLOWA CLARION (KTÓRA NAGLE JEST W FILMIE) I KSIĄŻĘ/KRÓL/WÓDZ TYCH ZIMOWYCH MIELI ROMANS ALE SIĘ NIE UDAŁ ALE NIE MÓWIĄ O TYM WPROST TYLKO MÓWIĄ O JAKICHŚ INNYCH WRÓŻKACH CO BYŁY ZAKOCHANE CHOĆ WIADOMO O CO CHODZI. DOBRY WĄTEK DO WPROWADZENIA W OSTATNICH 20 MINUTACH TEGO PÓŁTOREJ GODZINNEGO FILMU!


DOBRA! WIĘC DZWONECZEK CHCE BYĆ Z SIOSTRĄ ALE NIE MOŻE BO TERAZ WSZYSCY JEJ MÓWIĄ, ŻE JUŻ NIGDY NIE BĘDĄ RAZEM, A TEN SOŁTYS ZIMOWYCH WRÓŻEK W (bardzo nonszalanckim) AKCIE GNIEWU PRZEWALA MASZYNĘ CO ROBI ŚNIEG KTÓRĄ WRÓŻKI  Z JAKIEGOŚ POWODU ZOSTAWIŁY NA GRANICY I ROBI TYLE ŚNIEGU W PIĘĆ MINUT, ŻE ZABURZA RÓWNOWAGĘ W CAŁEJ PRZYRODZIE (Interesujące!) I TERAZ ZIMA MA POCHŁONĄĆ PRZYSTAŃ ELFÓW I JAK DOJDZIE DO DRZEWA CO PRODUKUJE MAGICZNY PYŁEK DLA OBU KRAIN TO JE ZNISZCZY!!!! O NIE!!!! TERAZ DZWONECZEK, JEJ KOLEŻANKI I TE WRÓŻKI CO UMIEJĄ PRODUKOWAĆ SZRON MUSZĄ WYMYŚLIĆ JAK MOGĄ OCALIĆ DRZEWO  NIM PRZEJDZIE PRZEZ NIE ZIMA BO BEZ PYŁKU NIE BĘDĄ MOGŁY LATAĆ BO NAJWYRAŹNIEJ TE SKRZYDŁA SĄ TYLKO NA POKAZ... CIEKAWE CO SIĘ STANIE?

A! I DAM SPOILER, ŻE NA SAMYM KOŃCU JEST POKAZANE, ŻE RÓŻYCZKA I TAKI ZIMOWY-WRÓŻEK Z KTÓRYM WCZEŚNIEJ ZAMIENIŁA SŁOWNIE JEDNO ZDANIE SĄ NAGLE W ZWIĄZKU ALE TO DOBRZE, BO SĄ
OBOJE ATRAKCYJNI WIĘC TO NATURALNE, ŻE MAJĄ ROMANS, A LUCY LIU MIAŁA MOŻE CZTERY KWESTIE MAX ALE TO POLSKI DUBBING WIĘC TO BEZ RÓŻNICY!

                        

         
OGÓŁEM "DZWONECZEK I SEKRET MAGICZNYCH SKRZYDEŁ" JEST NAJLEPSZYM FILMEM JAKI W SWOIM ŻYCIU WIDZIAŁAM! MIAŁ WIELE FAJNYCH PRZYGÓD , WIELE WRÓŻEK, JOHN LASSATER BYŁ PRODUCENTEM I W JEDNEJ SCENIE SIĘ BAŁAM BO BYŁ TAKI STRASZNY RYŚ ALE SIĘ OKAZAŁ DOBRY, A W KINIE BYŁO SUPER BO WSZYSTKIE MAŁE DZIEWCZYNKI SIEDZIAŁY CAŁY FILM BARDZO CICHO, TYLKO JEDNA DZIEWCZYNA CO MIAŁA CONAJMNIEJ DZIEWIĘTNASTKĘ SIĘ ŚMIAŁA NA GŁOS Z KAŻDEGO GAGU (A JEJ CHŁOPAK PRZYTAKIWAŁ GŁOWĄ I UŚMIECHAŁ SIĘ SZTUCZNIE) I BYŁA TAKA PANI CO W POŁOWIE FILMU NAGLE ODEBRAŁA KOMÓRKĘ I POWIEDZIAŁA GŁOŚNO "NIE, NIE. MOŻESZ MÓWIĆ..." I KONTYNUOWAŁA KONWERSACJĘ Z TRZY MINUTY BO TRZEBA DAWAĆ SWOJEMU DZIECKU PRZYKŁAD .  

OGÓŁEM FILM BYŁ EKSTRA!!!!! DAJĘ MU „DZIEWIĘĆ MAGICZNYCH PYŁKÓW NA DZIESIĘĆ”!!!!!!


CZEŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


by. SUSH

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz