Tak jest! Znowu go widziałem!
Kto nie pamięta mojego postu oto przypominajka ale dziś wracając z pewnej ekskluzywnej imprezy widziałem znów lisa jak biegł sobie chodnikiem Alejami Wilanowskimi. Najwyraźniej znudziły mu się Żwirki Wigur ale co poradzić jeśli to był efekt poraszki w znalezieniu sobie tam zatrudnienia (co jest dla mnie jedynym racjonalnym powodem dla którego nasz rudy przyjaciel opuścił nieprzychylne mu lasy i puszcze).
Wypatrujcie zatem ze mną Warszawskie lisy i czasem popłakujcie za nimi bo jak sami widzicie nie mają tu lekko...
Pozdrawiam
Maciek
sobota, 17 listopada 2012
sobota, 10 listopada 2012
Sprostowanie...
Ok, więc jednak te reklamy NAJWYRAŹNIEJ były częścią kampani reklamowej "Media Markt" więc przepraszam za moją ignorancję... Każdemu się zdażyć może, choć ciągle uważam, że to trochę myląc plus podbijanie tej paranoi w okół tak zwanego "końca światów" co nie jest cool bo ciągle znajuję na internecie ludzi ktoży w to wierzą.
Pozdrawiam
Maciek
Pozdrawiam
Maciek
poniedziałek, 5 listopada 2012
KONIEC ŚWIATA ? Ojejejej...
"Remember, remember the..."A nie! Nie będę pamiętał memów co wszyscy internauci ślepo powtarzają bo usłyszeli wierszyk w filmie na podstawie komiksu którego pewnie i tak nie czyali!
Zamiast tego chciałbym poruszyć coś innego ale równie szokującego co wybuch rewolucji Listopadowej -
Czy tylko ja zauważyłem, że WSZĘDZIE w Warszawie wiszą teraz jakieś dziwne plakaty z eksplodującą kulą ziemską i napisami "KONIEC" albo datą tego nadchodzącego happeningu?
Zero wyjaśnienia, zero kontekstu - nic! Poprostu będzie "Koniec". Czyli co? Chcą nas przestrzec?
Nie pisze "módlcie się" i "spowiadajcie" i prawdę mówiąc nie powinno gdyż nie jest to raczej Biblijna Apokalipsa.
- RAZ - Według Biblii nikt nie zna daty, nawet aniołwie
- DWA - To nie jest ewent co ma się stać z dnia na dzień tylko długotrwały proces...
Nie chodzi o np. Hinduski odpowiednik bo by pisało nawracajcie się na drogę Wisznu, Kalkin nadchodzi...
Nie. Najwyraźniej chodzi tu więc o kompletnie świecki koniec świata, co nie ma z instytucjami religijnymi za wiele wspólnego... Nawet nie ma nic w stylu "Lepiej spędź ostatni miesiąc z bliskmi" czy coś , tylko "BÓJCIE SIĘ!", "BÓJCIE!" Chwyt marketingowy to, to raczej nie jest (jak w "Simpsonach") MAŁO TEGO - Im bardziej pamięcią sięgam tym mi się przypomina, że nawet w radiu były w bloku reklamowym przerywniki, gdzie tylko pada "KONIEC NASTANIE W GRUDNIU"....
Ok, więc w takim razie czemu komuś by było pilne nam o tym przypominać? Raczej wątpliwe jest by nakłoniło to ludzi do masowej ewakuacji naszej planety..
Prawdę mówiąc to nawet jeśli ktoś szczerze wierzy w kalendarz Majów...
(Wiecie, tej starożytnej cywilizacji co była tak "hop do przodu", że wyliczyła kiedy świat się skończy ale z jakiegoś powodu nie była na tyle kumata, że by przewidzieć, że ich konkwistadorzy wybiją, że nie wspomnę już, że każdy hisotryk wam powie, że nie o koniec świata im chodziło bo oni tylko okresy odliczali, a kończy się gdzie się kończy bo MIELI KUPĘ czasu nim ten etap nastanie więc mogli spokojnie poczekać z produkcją kolejnego...)
...to wie, że i tak i tak wszyscy zginiemy więc co mu daje tylko sianie zbędnej paniki? Nic? Więc w takim razie... NIECH SIĘ BUJA! Nie... Cofam to... NIECH SIĘ WALI!
Sorry ale taka jest prawda! Jakiś rok temu jakiś pastor z USA ogłosił, że poznał datę Apokalipsy (co jak wspomniałem wyżej przeczy z Biblią) i ludzie dostali głupawki do tego stopnia, że masowo zaczęli usypiać swoje zwierzęta! No sorry, ale to chore! I wiecie co? Tego Pastora jeszcze nawet kupuję bo może miał w tym interes by zbić kasę, a może na serio w to wierzył - jakby nie było istotne jest to, że przynajmniej miał jakieś logiczne motywacje by o tym się drzeć na środku ulicy, że wszyscy zginiemy! Tu... Tu po prostu chcesz o tym ludziom przypominać nie mając z tego żadnego zysku ani pożytku dla nich!
Co innego jak straszysz dziecko by było grzeczne, jak straszysz... by je straszyć to, to jest po prostu czysta patologia!
A teraz dajmy na to, że Majowie byli (O jej! Ale ironia!) w błędzie i co mój drogi? Tylko niepotrzebnie przeraziłeś całą masę ludzi i wywołałes chaos którego można było uniknąć jakbyś cicho siedział w swoim anty-Majowym bunkrze! Naprawdę będziesz z siebie dumny jak północ minie, nic się nie stanie i będziesz miał na sumieniu całą masę rodaktów sikających ze strachu?
A może to jakiś chory dowcip z twojej strony? W takim razie... TYM BARDZIEJ POWINIENEŚ SIĘ <OCENZUROWANO!!!!!> TY <OCENZUROWANO!!!> !!!!!! CO ZA KAWAŁ <OCENZUROWANO!!!!>!!!! SPLUWAM NA CIEBIE I GARDZĘ!!!!! TFU!!!!! (ta, może zabrzmi to jak kompletna hipokryzja, że byłem wstanie wybaczyć tamtemu Pastorowi ale szczerze mówiąc w takiej sytuacji już bardziej sympatyzuję z nim bo PRZYNAJMNIEJ kazał ludziom by się nawracali/modlili a to o niebo więcej niż jakiś palant co straszyli wszystkich i odchodzi nie mówiąc co z tym fantem zrobić i kieruje się czystym cynizmemi i złośliwością co jest dla mnie kilka poziomów potworniejsze niż gdy ktoś kieruje się obłędem czy nawet kasą... )
Także tak, jedyny kalendarz w jaki będę w Grudniu patrzył to kalendarz "Adwentów"...
Choć im dłużej nad tym myślę... w sumie naprawdę byłoby straszne gdyby się ten świat nigdy nie skończył... Brrrrrr!!!!!
Pozdrawiam
Maciek Kur
Zamiast tego chciałbym poruszyć coś innego ale równie szokującego co wybuch rewolucji Listopadowej -
Czy tylko ja zauważyłem, że WSZĘDZIE w Warszawie wiszą teraz jakieś dziwne plakaty z eksplodującą kulą ziemską i napisami "KONIEC" albo datą tego nadchodzącego happeningu?
Zero wyjaśnienia, zero kontekstu - nic! Poprostu będzie "Koniec". Czyli co? Chcą nas przestrzec?
Nie pisze "módlcie się" i "spowiadajcie" i prawdę mówiąc nie powinno gdyż nie jest to raczej Biblijna Apokalipsa.
- RAZ - Według Biblii nikt nie zna daty, nawet aniołwie
- DWA - To nie jest ewent co ma się stać z dnia na dzień tylko długotrwały proces...
Nie chodzi o np. Hinduski odpowiednik bo by pisało nawracajcie się na drogę Wisznu, Kalkin nadchodzi...
Nie. Najwyraźniej chodzi tu więc o kompletnie świecki koniec świata, co nie ma z instytucjami religijnymi za wiele wspólnego... Nawet nie ma nic w stylu "Lepiej spędź ostatni miesiąc z bliskmi" czy coś , tylko "BÓJCIE SIĘ!", "BÓJCIE!" Chwyt marketingowy to, to raczej nie jest (jak w "Simpsonach") MAŁO TEGO - Im bardziej pamięcią sięgam tym mi się przypomina, że nawet w radiu były w bloku reklamowym przerywniki, gdzie tylko pada "KONIEC NASTANIE W GRUDNIU"....
Ok, więc w takim razie czemu komuś by było pilne nam o tym przypominać? Raczej wątpliwe jest by nakłoniło to ludzi do masowej ewakuacji naszej planety..
Prawdę mówiąc to nawet jeśli ktoś szczerze wierzy w kalendarz Majów...
(Wiecie, tej starożytnej cywilizacji co była tak "hop do przodu", że wyliczyła kiedy świat się skończy ale z jakiegoś powodu nie była na tyle kumata, że by przewidzieć, że ich konkwistadorzy wybiją, że nie wspomnę już, że każdy hisotryk wam powie, że nie o koniec świata im chodziło bo oni tylko okresy odliczali, a kończy się gdzie się kończy bo MIELI KUPĘ czasu nim ten etap nastanie więc mogli spokojnie poczekać z produkcją kolejnego...)
...to wie, że i tak i tak wszyscy zginiemy więc co mu daje tylko sianie zbędnej paniki? Nic? Więc w takim razie... NIECH SIĘ BUJA! Nie... Cofam to... NIECH SIĘ WALI!
Sorry ale taka jest prawda! Jakiś rok temu jakiś pastor z USA ogłosił, że poznał datę Apokalipsy (co jak wspomniałem wyżej przeczy z Biblią) i ludzie dostali głupawki do tego stopnia, że masowo zaczęli usypiać swoje zwierzęta! No sorry, ale to chore! I wiecie co? Tego Pastora jeszcze nawet kupuję bo może miał w tym interes by zbić kasę, a może na serio w to wierzył - jakby nie było istotne jest to, że przynajmniej miał jakieś logiczne motywacje by o tym się drzeć na środku ulicy, że wszyscy zginiemy! Tu... Tu po prostu chcesz o tym ludziom przypominać nie mając z tego żadnego zysku ani pożytku dla nich!
Co innego jak straszysz dziecko by było grzeczne, jak straszysz... by je straszyć to, to jest po prostu czysta patologia!
A teraz dajmy na to, że Majowie byli (O jej! Ale ironia!) w błędzie i co mój drogi? Tylko niepotrzebnie przeraziłeś całą masę ludzi i wywołałes chaos którego można było uniknąć jakbyś cicho siedział w swoim anty-Majowym bunkrze! Naprawdę będziesz z siebie dumny jak północ minie, nic się nie stanie i będziesz miał na sumieniu całą masę rodaktów sikających ze strachu?
A może to jakiś chory dowcip z twojej strony? W takim razie... TYM BARDZIEJ POWINIENEŚ SIĘ <OCENZUROWANO!!!!!> TY <OCENZUROWANO!!!> !!!!!! CO ZA KAWAŁ <OCENZUROWANO!!!!>!!!! SPLUWAM NA CIEBIE I GARDZĘ!!!!! TFU!!!!! (ta, może zabrzmi to jak kompletna hipokryzja, że byłem wstanie wybaczyć tamtemu Pastorowi ale szczerze mówiąc w takiej sytuacji już bardziej sympatyzuję z nim bo PRZYNAJMNIEJ kazał ludziom by się nawracali/modlili a to o niebo więcej niż jakiś palant co straszyli wszystkich i odchodzi nie mówiąc co z tym fantem zrobić i kieruje się czystym cynizmemi i złośliwością co jest dla mnie kilka poziomów potworniejsze niż gdy ktoś kieruje się obłędem czy nawet kasą... )
Także tak, jedyny kalendarz w jaki będę w Grudniu patrzył to kalendarz "Adwentów"...
Choć im dłużej nad tym myślę... w sumie naprawdę byłoby straszne gdyby się ten świat nigdy nie skończył... Brrrrrr!!!!!
Pozdrawiam
Maciek Kur
niedziela, 4 listopada 2012
Te lewackie kary śmierci...
Dziś niestety troszkę gadki o polityce ale by zacząć z wykopem :
Tia... Trochę kiczowate, ale mimo tego ta piosenka zawsze przyprawia mnie o uśmiech na twarzy. Każdy kto mnie zna wie, że lubię moje Państwo takim jakim jest i nic bym w nim nie zmienił. Bo po grzyba? Oczwiście piszę wyłącznie ze swojego punktu widzie więc rozumiem, że nie każdemu musi być tu tak wygodnie i jasne to i owo mogłoby być lepsze, ale w dziwny pokrętny sposób mój Kraj podoba mi się z jego wszystkimi wadami i niedopatrzeniami... to one dają naszemu Narodowi osobowość!
Stąd chcę przejść wreszcie do poruszonego w tytule post problemu którego w ostatnim czasie musiałem ludziom w kółko i w kółko wyjaśniać...
Bycie przeciw karze śmierci JEST prawicowym światopoglądem!
Powtórzę jeszcze raz : Jeśli jesteś przeciw karze śmierci W TYM KRAJU to jest to pogląd konserwatywny, a nie lewacki.
„Jak, jak, jak!?” – oburzycie się za raz – „Ale... Ale... Przecież PIS jest za karą śmierci”
PIS to nie cała prawica. Ich partia jest głównie prawicowa przez co odruchowo kojarzy się większości z „prawicą absolutną”, ale nie zmienia to faktu, że każda partia jest tak naprawdę indywidualna i często jest hybrydą różnych przekonań...
„Ale... Ale w USA to prawicowcy są za karą śmierci...”
Podział prawicy i lewicy jest zawsze inny w każdym państwie, jeśli przeanalizować i porównać to są one w wielu kwestiach rażąco różne...
„Hę?”
Zaraz wyjaśnię... Nie będę się rozpisywał czemu mam taki a nie inny pogląd (bo to moja sprawa he-he) a poprostu chcę wyjaśnić ten zwiariowany spór raz na zawsze!!!!
Jeśli czegoś nie ma w moim kraju i chcą to wprowadzić, a ja jestem przeciwny bo chcę by zostało jak jest to czyni mnie to konserwatystą. Prawda? Prawda!
Konserwatysta i prawicowiec to, to samo. Prawa? Prawa!
Pięknie... Więc jeśli w Polsce NIE BYŁO kary śmierci i teraz ktoś jest za wprowadzeniem jej ale ja jestem przeciwny to w tym momencie jestem konserwatywny... Prawa? PRAWA!
Czysty racjonalizm i logika. Ba! Ma to sens biorąc pod uwagę, że do stanowisk lewicowych zalicza się aborcja (uśmiercanie tych co się mają dopiero urodzić) i eutanazja (uśmiercanie na życzenie), a z kolei potępiają Kościół który jest stanowczym przeciwnikiem tego stanowiska...
„Ale... Ale... Ja nie chcę być prawicowcem! Buuuuuu!!!!!!”
No bardzo mi przykro, ale pilnowanie by w państwie wszystko pozostało po staremu może też być niezłą frajdą... Wyjaśnione? Wyjaśnione! No to wszyscy chórem...
"Za sukiennice, za katowice..."
Pozdrawiam
Maciek :)
czwartek, 1 listopada 2012
"Halloween z Harrym Potterem"
Halloween już za nami i... Tia... W tym roku nie będzie Halloweenowego Ziomala bo nie rysuję jak nie mam dobrego pomysłu, ale za to uznałem, że mogę podzielić się Halloweenową anegdotą! HA-HA-HA!!!!
(A tak! Czy wam się podoba czy nie jesteśmy w Polsce, więc może trafniej by było dać w tytule "Zaduszki z Harrym Potterem"... Prawdę mówiąc nic nie mam do Halloween i uważam, że jest strasznie klawe, poprostu moim zdaniem to święto co prezentuje się fajniej jak się je widzi na filmie niż w praktyce, ale nie zmienia to faktu, że Polskie tradycje mają ocean uroku, a nawet nie chcę słuchać głupawego gadania o tym jacy to z Polaków smutasy... A co smutnego w odwiedzaniu swoich bliskich? Dla mnie to kwesita podejścia - jak chcesz możeść iść na cmenatrz smutny i w melancholii a jak chcesz idziesz z uśmiechem na twarzy i z charyzmą... ok ale starczy tego nawiasu bo zbyt staczam od tytułowego wątku)
To w sumie jedna z tych historii co opowiadałem tyle razy,że nawet się nie zdziwię jeśli już już kiedyś napisałem ją na blogu tylko o tym zapomniałem...
Otóż równo rok temu byłem w odwiedzinach u mojego klanu z Anglii... TAK JEST - NA HALLOWEEN! I faktycznie - wizualnie prześlicznie to wygląda, ale ponad to nic powalającego bo tak naprawdę tylko dzieci do dziesięciu lat za słodyczami latają w cudacznych strojach, nastolakti na to leją a dorośli siedzą sobie w domach...
A więc idę sobie uliczką Londyńską.... Patrzę - Idzie dzieciak - sześć lat max. z rodzicami i za kogo jest przebrany? ZA HARREGO POTTERA!
No to w ramach bycia cool dorosłym zaczynam do niego nawijać to co reaguje każdy w tej książce jak widzi Harrego Pottera co nie jest Śmierciożercą czy jak to się to mówiło
- A! Witam Pana Panie Potter [mówię po Angielskiemu z taki czarodziejskim akcentem czy jak to nazwać] Dokona Pan wielkich czynów Panie Potter...
A dzieciakowi się buzia cieszy, że aż miło popatrzeć...
- Ale... - mówię w pewnym momencie - Nie jesteś Harry Potter. Masz niekompletne przebranie...
- Jak to? - dziwi się malec
- No bo twoi rodzice ciągle żyją...
I się w język gryzę! Przysłowiowa stop-klatka! W mordę ale palnołem.. taki dowcip to można strzelić do kumpla na imprezie (Halloweenowej) a nie do dzieciaka co według Polskich standardów nie był jeszcze w podstawówce. Niby ułamek sekundy, ale już mam w głowie scenariusz gdzie rodzice chłopca na mnie naskoczą, zbluzgają.... ale nie! Śmieją się! Pokazują kciu w górę! Sa rozbawieni...
Dziękują i idą dalej!
Uffff.... W sumie czemu wszyscy rodzice nie mogą być z takim jajem? Z durgiej strony nie uważam, że Potter = Satanizm czy coś ale uważam, że miejscami jest mroczny jak diabli więc jeśli czytają to albo puszczają z DVD dzieciakowi w tym wieku to są bardziej pokręceni niż myślałem... Chwila! W sumie jak wie co to Harry Potter, to siłą rzeczy powinien wiedzieć co to śmierć bo tyle się w tej serii wokół tego tematu kręci, co rusz ktoś ginie... no a jak wie co to śmierć to chyba mój dowcip nie powinien go zgorszyć! Ufff... Teraz naprawdę czuję się dobrze ;)
To tyle co do mojej wielkiej Halloweenowej anegdotki! ;)
WESOŁEGO... Najbliższego święta jakie nas czeka!
Pozdrawiam
Maciej
Subskrybuj:
Posty (Atom)